W debacie dotyczącej postępowania z noworodkami w stanie krytycznym wyróżnia się kilka podejść. Dwa z nich są uznawane za skrajne. Pierwsze z nich, konserwatywne, opowiada się za utrzymywaniem życia noworodka za wszelką cenę, niezależnie od stopnia jego uszkodzenia czy upośledzenia. Drugie, o przeciwnym charakterze, liberalne, zakłada, że w przypadku noworodków w bardzo ciężkim stanie, nie tylko nie ma potrzeby przedłużania ich życia, ale czasem zaleca się nawet jego skrócenie, aby uniknąć nieznośnego cierpienia.
W debacie dotyczącej opieki nad noworodkami w stanie krytycznym niektórzy odnoszą się do poglądów wyróżniających cztery podejścia do leczenia takich dzieci. Odrzucają przy tym skrajne postawy – zarówno konserwatywną, która nakazuje podtrzymywanie życia za wszelką cenę, jak i liberalną, dopuszczającą skracanie życia noworodków w ciężkim stanie. Inne grupy specjalistów ku umiarkowanemu liberalizmowi, który pozwala na bardziej zrównoważone podejście do leczenia.
Z krytyką spotyka się amerykańskie podejście, które można by określić jako skrajnie konserwatywne, gdzie leczenie jest prowadzone do ostatnich chwil życia dziecka. Za przykład skrajnego liberalizmu podaje się Protokół z Groningen, który umożliwia eutanazję noworodków w przypadkach beznadziejnych. Umiarkowany konserwatyzm, reprezentowany przez amerykańskie Reguły Baby Doe, pozwala na odstąpienie od leczenia w określonych sytuacjach, takich jak trwała śpiączka czy daremne przedłużanie agonii. Te reguły wg wielu badaczy są jednak zbyt bliskie skrajnemu konserwatyzmowi.
Konserwatywne podejście, jakie prezentuje Karta praw pracowników służby zdrowia, definiuje uporczywe leczenie jako działanie, które przedłuża umieranie i cierpienie pacjenta bez realnej korzyści. Wg wielu naukowców takie podejście jest zbyt restrykcyjne i nie pozwala na uwzględnienie jakości życia pacjenta.
Zdaniem przeciwników konserwatywnego podejścia, umiarkowanie liberalne podejście, jakie proponuje Brytyjskie Towarzystwo Pediatryczne, jest odpowiedniejsze, ponieważ pozwala na uwzględnienie najlepiej pojmowanego interesu pacjenta. Takie podejście jest zgodne z powszechnie akceptowanymi zasadami w medycynie i bioetyce, a także unika chaosu terminologicznego i ograniczeń światopoglądowych, jakie niesie pojęcie uporczywości terapeutycznej.